Symetria jest sztuką ubogich.

Lipiec 27, 2017

4aWbrew pozorom ten wpis nie będzie miał nic wspólnego ze sztuką. 3 lutego 2017 r. High Court of Justice oddalił wniosek o zawieszenie postępowania z pozwu Commerzbank AG przeciwko Liquimar Tankers Managment Inc. i Pauline Shipping Ltd., analizując w swoim orzeczeniu dopuszczalność tzw. asymetrycznych klauzul sądowych w świetle Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych [dalej: „Rozporządzenie Bruksela I”]. Zaspokoję od razu ciekawość tych, którym nie chce się czytać do końca: sędzia Cranston stwierdził, że asymetryczne klauzule sądowe są zgodne z Rozporządzeniem Bruksela I.

 

Podstawą faktyczną pozwów Commerzbank było żądanie zwrotu od Liquimar jako gwaranta należności z tytułu pożyczek udzielonych na budowę statków. Gwarancja udzielona przez Liquimar zawierała asymetryczną klauzulę sądową, zgodnie z którą Liquimar wyrażał zgodę na wyłączną jurysdykcję sądu w Anglii, ale jednocześnie Commerzbank miał prawo skierować pozew przeciwko Liquimar także do każdego innego sądu mającego jurysdykcję, a wybór sądu nie oznaczał, że w przyszłości Commerzbank nie może pozwać Liquimar w odrębnym postępowaniu przed inny sąd, również mający jurysdykcję. W uproszczeniu, którym zresztą w orzeczeniu posłużył się sędzia Cranston, Liquimar mógł pozwać Commerzbank jedynie przed sąd w Anglii, a Commerzbank mógł pozwać Liquimar przed jakikolwiek sąd mający jurysdykcję, w tym sąd w Anglii.

Wbrew treści klauzuli sądowej Liquimar skierował dwa pozwy przeciwko Commerzbank do sądu w Pireusie (nota bene pierwszy tego samego dnia, kiedy upłynął wyznaczony przez Commerzbank termin na zajęcie stanowiska wobec roszczeń Commerzbanku). Nieco później Commerzbank skierował dwa pozwy przeciwko Liquimar (i Pauline) do sądu w Londynie. W tej właśnie sprawie zapadło omawiane przeze mnie orzeczenie. W efekcie, strony spierały się (i wciąż spierają) w czterech postępowaniach o częściowo tożsamym przedmiocie: dwóch w Grecji i dwóch w Anglii. O zawieszenie tych ostatnich złożyli wnioski pozwani. Żądanie oparli na treści Artykułu 29 ust. 1 Rozporządzenia Bruksela I wskazując, że asymetryczne klauzule sądowe nie spełniają przesłanek jurysdykcji wyłącznej, o której mowa w Artykule 31 ust. 2 Rozporządzenia Bruksela I, który jest dodatkowo wyjątkiem od ogólnej zasady opisanej w Artykule 29 i jako taki powinien być wykładany zawężająco. Liquimar wskazał także, że nawet gdyby asymetryczne klauzule sądowe spełniały warunki z Artykułu 31 ust. 2, to przepis ten wskazuje obowiązek sądu, przed który najpierw skierowano pozew, a sądem tym jest sąd w Pireusie, a nie w Londynie. Wreszcie – Liquimar podniósł, że asymetryczne klauzule sądowe są nieważne w świetle Artykułu 25 Rozporządzenia Bruksela I.

Dla przypomnienia (i jasności wywodu) – zgodnie z Artykułem 29 ust. 1 nie naruszając przepisów art. 31 ust. 2, jeżeli przed sądami różnych państw członkowskich zawisły sprawy o to samo roszczenie między tymi samymi stronami, sąd, przed który wytoczono powództwo później, z urzędu zawiesza postępowanie do czasu stwierdzenia jurysdykcji sądu, przed który najpierw wytoczono powództwo. Powołany w tym przepisie Artykuł 31 ust. 2 stanowi, iż nie naruszając przepisów art. 26, jeżeli powództwo wytoczono przed sądem państwa członkowskiego, który w umowie określonej w art. 25 został wskazany jako mający jurysdykcję wyłączną, każdy sąd innego państwa członkowskiego zawiesza postępowanie, dopóki sąd wskazany w umowie nie stwierdzi, że nie ma jurysdykcji na podstawie tej umowy. Jurysdykcja wyłączna w rozumieniu Artykułu 25 ust. 1 Rozporządzenia Bruksela I zachodzi także wówczas, jeżeli strony uzgodniły, że sąd lub sądy państwa członkowskiego powinny rozstrzygać spór. Zatem uzgodnienie jurysdykcji w umownej klauzuli sądowej powoduje, że w rozumieniu Rozporządzenia Bruksela I mamy do czynienia z jurysdykcją wyłączną.

Liquimar szeroko argumentował, dlaczego asymetryczna klauzula sądowa nie może kreować jurysdykcji wyłącznej w rozumieniu Rozporządzenia Bruksela I. Wskazał, że skoro bank może wybrać sąd, przed który skieruje pozew, taka klauzula nie spełnia wymogu wyłączności jurysdykcji w rozumieniu Artykułu 25, nawet jeżeli jej część ustanawia jurysdykcję wyłączną (w omawianej sprawie – sądu w Anglii). Nadto, skoro klauzula ustanawia jurysdykcję wielu sądów, a nie jednego sądu, nie można mówić o jurysdykcji wyłącznej. Liquimar ocenił, że klauzule asymetryczne są w istocie antytezą klauzul ustanawiających jurysdykcję wyłączną.

Pomocniczo Liquimar użył także argumentów z konwencji haskiej, która zawiera definicję umowy przewidującej zapis na sąd wyłącznie właściwy, a w której zakresie nie mieści się klauzula asymetryczna. W intencji unijnego ustawodawcy Rozporządzenie Bruksela I miało być zharmonizowane z konwencją haską, wobec planów przystąpienia do niej Unii. Skoro tak – argumentował pozwany – to dwa różne podejścia do klauzul asymetrycznych w Rozporządzeniu Bruksela I i w konwencji haskiej powodowałyby różny skutek w postępowaniach, w zależności od tego, czy obie strony, czy tylko jedna z nich ma siedzibę na terenie Unii. Gdyby bowiem klauzula asymetryczna miała kreować jurysdykcję wyłączną, w przypadku sporu pomiędzy stronami z terytorium Unii sąd, do którego skierowano powództwo najpierw, ale wbrew treści klauzuli asymetrycznej, musiałby zawiesić postępowanie. W przypadku sporu pomiędzy stronami, z których jedna nie byłaby domicylowana w UE, ten sam sąd mógłby kontynuować jego prowadzenie. Liquimar twierdził także, że skoro Commerzbank miał prawo wybrać dowolny sąd mający jurysdykcję, sąd w Anglii nie może być uznany za sąd mający jurysdykcję wyłączną. Wreszcie, zdaniem pozwanego uznanie klauzul asymetrycznych za kreujących jurysdykcję wyłączną prowadziłoby do anomalii. Gdyby bowiem Commerzbank zdecydował się pozwać Liquimar przed inny sąd, niż sąd w Anglii, a następnie Liquimar i Pauline pozwaliby Commerzbank przed sąd w Anglii, wytoczenie powództwa przed inny sąd przez Commerzbank zostałoby udaremnione, albowiem sąd angielski, choć wybrany później, nie byłby zobowiązany do zawieszenia postępowania. W efekcie, Commerzbank byłby zmuszony prowadzić proces w Anglii, choć wybrał inny sąd, zgodnie z asymetryczną klauzulą, a to po pierwsze obniżałoby znaczenie autonomii woli stron oraz byłoby niezgodne z zasadą, że sprawę rozpoznaje ten sąd, do którego najpierw skierowano pozew.

Jak wspomniałam, sędzia Cranston nie podzielił tych argumentów. Dlaczego – o tym w następnym odcinku.